- Nie można wyborów prezydenckich ograniczyć do starcia dwóch kandydatów partii prawicowych - PO i PiS - przekonuje Nałęcz.
Nieoficjalnie mówi się, że poparcia ma mu udzielić Włodzimierz Cimoszewicz. Były wicemarszałek Sejmu od kilku lat jest na marginesie wielkiej polityki. Ale formę szlifuje. Niedawno zdradził "Super Expressowi", że regularnie biega. - Żeby nie dostać zawału zacząłem od kilkunastu metrów. Dzisiaj bez problemu biegam po 5 km dziennie - uśmiecha się kandydat na prezydenta.