– Dyżury Komendy Miejskiej otrzymał informację od świadka, że ul. Lipnicką ktoś jeździ Mazdą od krawężnika do krawężnika. Dyżurny polecił patrolowi znajdującemu się najbliżej tego rejonu, by zatrzymał ten samochód. Tak się złożyło, że wysłany radiowóz minął się z Mazdą. Nie mógł więc dać sygnałów do zatrzymania się. Zawrócił i ruszył za tym samochodem. Dojechał do przejazdu kolejowego, Mazda stała na torach, kierowcy już w niej nie było. Uciekł pieszo w kierunku osiedla mieszkaniowego. Teraz trwają poszukiwania. Wiemy, kogo szukamy, ale nie możemy takich danych podawać danych, z wiadomych przyczyn, podawać – wyjaśnia asp. sztab. Roman Szybiak z zespołu prasowego bielskiej policji. Po tym jak specjalny pojazd techniczny ściągnął auto uciekiniera z torów, przywrócono ruch kolejowy.
Ścigali go policjanci. Zostawił auto na torach i... uciekł pieszo
2019-05-11
12:02
W sobotę (11 maja) ok. 5:00 w centrum Bielska-Białej pijany kierowca zostawił auto na przejeździe kolejowym. Przed goniącą go policją salwował się ucieczką. Zniknął w osiedlu mieszkaniowym. Przez trzy godziny pociągi pomiędzy Bielskiem-Białą a Żywcem nie mogły kursować.
Przeczytaj także: