- Co mam zrobić? No, ręce opadają. Najgorsze, że zdarzyło się to już kilka razy - denerwuje się napastnik Racingu Santander. Ebiemu nie wypada używać dosadnych słów, ale to, co się dzieje, to granda. Dowody? Jest ich aż zanadto.
Duży błąd "Lewego"
Najświeższy przykład to mecz z Saragossą w 1/8 Pucharu Króla (1:1). W 36. minucie Polak zdobył gola, ale sędzia Alvarez Izquierdo uznał, że Ebi był na spalonym. Powtórki z kamer telewizyjnych pokazały, że bramka została zdobyta prawidłowo. Nazwisko sędziego oznacza po polsku "lewy", więc komentarz jest zbyteczny.
Pomyłka arbitra może mieć duże konsekwencje. Racing zremisował 1:1, a mógł wygrać. O awansie zadecyduje rewanż w Santander.
Gamez, czyli Gamoń!
Skandaliczną decyzję na niekorzyść Ebiego podjął też sędzia w ostatniej ligowej kolejce. Smolarek zdobył ładnego gola po szybkiej akcji, ale najwidoczniej wszystko działo się za szybko dla arbitrów. Liniowy pokazał spalonego, a główny przychylił się do tej opinii. To był wielki skandal, bo Polak na spalonym nie był, co bezlitośnie udowodniła hiszpańska telewizja.
I jeszcze mecz 16. kolejki z Murcią. Wprawdzie Smolarek zdobył gola, ale sędzia Ayza Gamez okradł Racing z punktów, bo w kilku wypadkach zachował się skandalicznie. Po pierwsze, nie podyktował karnego za ewidentny faul na Polaku, a w dwóch sytuacjach nie pokazał rywalom czerwonych kartek za uderzenie Smolarka bez piłki. Efekt? Racing, który w tamtym meczu był o wiele lepszy, przegrał 1: 2.
- Nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Mam pecha do sędziów - Ebi rozkłada ręce. - Zbyt wiele z nimi nie dyskutuję, bo nie znam jeszcze hiszpańskiego. Oby ten niefart się skończył, bo ogólny poziom sędziowania w Hiszpanii nie jest zły - ocenia Smolarek, który od wczoraj leczy kontuzję. - Na szczęście to nie jest groźny uraz. Nie zagram tylko w niedzielę, z Osasuną. Na Barcelonę, 20 stycznia, powinienem być gotowy.
W barwach Racingu Ebi debiutował właśnie meczem z... Barceloną. Zagrał wtedy 12 minut i sędzia wyrzucił go z boiska. Wielu obserwatorów uznało, że pochopnie, że wystarczyłaby wtedy żółta kartka.
Tak szkodzili Ebiemu:
16. kolejka
Murcia - Racing 2:1
Sędzia Ayza Gomez nie podyktował ewidentnego karnego po faulu na Smolarku. A wcześniej Polak był dwa razy uderzony bez piłki. To mogły być dwie czerwone kartki". Dziennik "Marca"
19. kolejka
Racing - Athletic Bilbao 1:0
"Smolarek zdobył prawidłową bramkę, ale sędzia dopatrzył się spalonego. Wielki błąd arbitra". "Marca"
1/8 Pucharu Króla
Saragossa - Racing 1:1
"W 36. minucie Smolarek trafił do siatki, jednak sędzia odgwizdał spalonego. Powtórki telewizyjne dobitnie pokazały, jak bardzo arbiter się pomylił".