Romanek przygotował projekt ustawy o używaniu e-papierosów. Chce, by mogły być sprzedawane wyłącznie osobom od 18 roku życia. Proponuje też, by wprowadzić zakazy palenia e-papierosów w miejscach publicznych, w szkołach, szpitalach, zakładach pracy, środkach komunikacji publicznej. Projekt ustawy jest gotowy, poseł rozesłał go specjalistom do konsultacji.
O e-papierosach tak naprawdę niewiele wiadomo. Istnieją tylko nieliczne badania na ich temat. Np. badania polsko-amerykańskiego zespołu wykazały, że w e-papierosie oczywiście jest mniej związków szkodliwych i rakotwórczych, natomiast jest glikol i gliceryna, które spalane są w 200 stopniach i to spalanie powoduje wytworzenie związków rakotwórczych. Dlatego nie można powiedzieć, że e-papierosy są bezpieczne.
Zobacz też: Kora, Muniek, Chyra: Palenie marihuany leczy duszę
Nie są one rekomendowane przez Światową Organizację Zdrowia jako środki, które pomagają w rzuceniu palenia, ponieważ wkłady do e-papierosów nie zawierają stałej dawki nikotyny, tak jak jest w nikotynowej terapii zastępczej. W przypadku e-papierosów palacz zaciąga się raz większą raz mniejszą dawką, w związku z tym nie oduczy się palenia. - Mogą natomiast wciągnąć młodych ludzi w nałóg – przekonuje poseł.
Zobacz też: PIEKARY ŚLĄSKIE: Zatrzymany za posiadanie papierosów polskich bez znaków akcyzy
Czy ustawa Romanka przejdzie? Trudno przewidzieć. Wiadomo natomiast, że gdyby tak się stało, to poseł narobi sobie wielu wrogów. Według szacunków w Polsce sprzedano do tej pory około 1 milion 200 tysięcy e-papierosów. Roczne przychody branży e-papierosów wynoszą około 1 miliarda 500 milionów złotych.
Sejm bierze się za e-papierosy! Potraktują je jak normalne?
Żadne przepisy nie regulują sprzedaży i używania e-papierosów. Na dobrą sprawę może je palić każdy, nawet dzieci. Poseł Solidarnej Polski Andrzej Romanek chce to zmienić. Papierosy elektroniczne powinny być objęte takimi samymi obostrzeniami jak normalne papierosy – mówi parlamentarzysta.