REFORMA SŁUŻBY ZDROWIA: Sejm zmienił ustawę, pacjenci cierpią dalej

2012-01-14 3:00

Sejm poprawił ustawę o lekach, a przy tej okazji minister Bartosz Arłukowicz (41 l.) oszukał aptekarzy. To źle wróży chorym. Aptekarze wściekli na ministra i posłów zapowiedzieli, że będą pilnować swoich pieniędzy jak nigdy dotąd. W związku z tym będą oglądać pod lupą każ-dą receptę i odrzucą ją, jeśli będzie z błędem. A może nim być np. nieczytelny... regon firmy, która wydrukowała receptę. Idiotyzm!

Dwa tygodnie po wejściu w życie ustawy refundacyjnej posłowie poprawiali ją. Za zmianami głosowała również marszałek Ewa Kopacz (56 l.), autorka ustawy. Posłowie wykreślili przepisy o karaniu lekarzy za błędy na receptach, ale pozostawili zapisy o karach dla aptekarzy. Ci są oburzeni. Tym bardziej że minister zdrowia obiecał im takie samo traktowanie jak lekarzy. Ale zagłosował przeciwnie...

PiS zapowiada już w poniedziałek kolejną nowelizację, a aptekarze mają nadzieję, że niekorzystnym dla nich zapisom przeciwstawi się Senat. Dopóki to nie nastąpi, będą prowadzić strajk włoski. Każda recepta będzie przez nich oglądana wzdłuż i wszerz, zanim pacjent dostanie lek za zniżką. Błędów może być bardzo wiele i przeciętny pacjent ich nie zauważy.

Podstawowe błędy na receptach:

- brak adnotacji "Rp" przed przepisanymi lekami,

- brak lub nieczytelne pieczątki, brak pieczątki i podpisu lekarza przy naniesionych poprawkach na wydanej recepcie,

- brak lub nieczytelny numer identyfikujący receptę,

- brak lub błędna data wystawienia recepty,

- umieszczenie na wydanej recepcie więcej niż 5 leków,

- przepisanie więcej niż pojedynczej liczby leku recepturowego,

- określenie ilości przepisanych opakowań cyframi rzymskimi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki