15-latek nie wrócił do domu po imprezie andrzejkowej. Zaniepokojona rodzina zawiadomiła policję o zaginięciu chłopaka następnego dnia - w niedzielę o godzinie 14. Około godziny 15 brat zaginionego znalazł ciało chłopaka w rowie melioracyjnym przy krajowej dwudziestce.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że młody chłopiec był na spotkaniu andrzejkowym, po którym ranem czy nad ranem wracał do domu - powiedział RMF FM Marek Kopczyński z prokuratury rejonowej w Kartuzach. Nie wiadomo, jak zginął 15-latek. Możliwe, że utonął. - W celu jej [przyczyny śmierci - przyp. red.] ustalenia powołamy dziś biegłego patologa, który przeprowadzi badania sekcyjne zwłok i wtedy będziemy mogli powiedzieć coś więcej o przyczynach śmierci - dodał Kopczyński. Na skórze nastolatka lekarz zauważył delikatne zadrapania. Mogły one powstać w wyniku upadku 15-latka. W nocy z soboty na niedzielę nastolatek był w Żukowie na imprezie andrzejkowej.
Zobacz też: Zaginięcie Ewy Tylman z Poznania jak zaginięcie Iwony Wieczorek? Co łączy obie sprawy?