Jeszcze tak niedawno noce były gorące, a na plażach nie brakowało zakochanych. Lato nie trwa jednak wiecznie. Wieczory są coraz bardziej chłodne, a temperatura spada już nawet poniżej 10 stopni Celsjusza. Co robić, by nie zamarznąć? Eksperci nie mają wątpliwości: najlepszym sposobem na zimne wieczory jest seks.
>>> Zrobił sobie żonę zamiast szukać ideału
- To bardzo dobry pomysł na rozgrzanie się - mówi dr Zbigniew Izdebski, znany seksuolog. - Wystarczy już samo przytulanie i nie musimy nawet przechodzić do samego seksu, jeżeli akurat nie mamy na niego ochoty, lecz takie uściski będą na pewno dobrą grą wstępną - dodaje.
Mało tego! Miłosne igraszki pozwolą rozgrzać nie tylko ciało, ale i ducha. Nie ma bowiem lepszego sposobu na jesienną chandrę. - Gdy się przytulamy, w naszym organizmie wydzielają się endorfiny, substancje odpowiedzialne za to, że jest nam miło - podpowiada seksuolog. Nic, tylko wskakiwać pod pierzynę!