Komendant policji w Strzelcach Opolskich Dariusz Wierzbicki domaga się od niej przeprosin za stwierdzenie, że jeździł radiowozem na dziwki.
- Nie lubię go, bo to jest kurw...rz, on jeździł na dziwki. Pamiętasz historię, że on radiowozem na prostytutki jeździł od lat? On przydrożne lachony zaliczał (...) - mówi na nagraniach podwładna komendanta Marca. I właśnie przeprosin za te słowa oczekiwał komendant ze Strzelec Opolskich. W Sądzie Rejonowym w Opolu odbyło się wczoraj posiedzenie pojednawcze w tej sprawie. Strony nie doszły jednak do porozumienia.