Zadzwoniliśmy wczoraj do burmistrza Reszki, żeby poprosić go o komentarz do kompromitującego nagrania. Samorządowiec rozmawiać jednak nie chciał. - Nie mam w tej sprawie nic do powiedzenia. Proszę przysłać e-mail - rzucił tylko do słuchawki Reszka. A po kilku godzinach wysłał do nas pismo dotyczące wulgarnych nagrań. "W tej sprawie złożyłem zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. (...) W związku z tym nie możemy w tej sprawie udzielać żadnych informacji" - stwierdza burmistrz Błonia.
A szkoda, ponieważ chcieliśmy zapytać, czy seksburmistrz zrezygnuje ze stanowiska. W niedzielnych wyborach samorządowych na skompromitowanego Reszkę zagłosowało 61 proc. mieszkańców Błonia. I teraz, jak tylko PWK dopełni formalności, burmistrz elekt zostanie formalnie powołany na następną kadencję.
Najwyraźniej samorządowiec nie widzi nic złego w tym, że uprawiał seks ze swoją 21-letnią przybraną wnuczką. I to w służbowej limuzynie. Na dodatek wszystko to działo się w publicznym miejscu. Za takie bezeceństwo grozi grzywna nawet 500 zł.
Żona seksburmistrza nie miała wątpliwości i od razu wyrzuciła go z domu. Nie chce go znać także babcia młodej dziewczyny.
Zenon Reszka przed mieszkańcami Błonia gra jednak nadal kochającego męża i ojca. Na oficjalnej stronie urzędu miasta chwali się, że jest żonaty i ma czworo dzieci. "Jego życiowym przesłaniem jest uczciwość, odpowiedzialność, konsekwencja i skuteczność w działaniu" - czytamy przy jego zdjęciu.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail