Zdaniem senatora PiS zyskuje przez to, że dyskutuje "o prawdziwych problemach, o tym co boli polaków". - Moim zdaniem w PO jest poczucie, że Polacy mają inny wybór. Jest nim PiS. Alternatywą dla Donalda Tuska nie są już portrety smoleńskie. Niezależnie od teatralności prof. Glińskiego PiS udowodnił, że Polacy mają alternatywę. Nagle partia, która zajmowała się tylko Smoleńskiem zajmuje się edukacją, zdrowiem, gospodarką. PiS zajmuje dzisiaj miejsce Platformy - mówi Rulewski.
WYNIKI OSTATNICH SONDAŻY - PIS wyprzedza PO >>>
Zdaniem Rulewskiego, "Premier powinien otworzyć się na głos intelektualistów, którzy chcą dobrze dla Polski". - Kaczyński wyciął wszystkich intelektualistów wokół siebie. PO zawsze miała nadwyżki intelektualne, czego nie można powiedzieć o PiS - uważa.
Swoją kryrtkę rządu Rulewski uzasadnia chęcią pomocy. - Jako senator klubu PO, konstruktywną krytyką chcę pomóc rządowi. Odnoszę się z uznaniem do politycznych i intelektualnych zdolności premiera Tuska. Ale kraj jest rozhuśtany. Trzeba myślenia nie jednej i nie tylko wielkiej głowy, jaką ma premier, ale wielu głów - stwierdził.
Według senatora w piątkowym expose Donalda Tuska "powinniśmy usłyszeć prawdę". - Z jednej strony premier powinien zapewnić o bezpieczeństwie , które dadzą m.in. unijne pieniądze stabilizujące sytuację na wsi. Polakom należy się prawda o możliwej pętli zadłużenia. Młodzież odchodząca w dojrzałe życie powinna usłyszeć zapewnienie o pomocy, dzięki której nie będą opuszczać kraju. Dlaczego młodzi Polacy mają swoimi podatkami nabijać sejfy narodowe Elżbiety II, czy kanclerz Merkel? - pytał Rulewski.