Sowita pensja, praca tylko przez kilka dni co drugi tydzień, podróżowanie za darmo. A jednak mimo pozycji godnej pozazdroszczenia rodzimi senatorowie dalej kombinują jak uprzyjemnić sobie życie. W trakcie niedawnej komisji regulaminowej dotyczącej budżetu Senatu na 2014 interesowała ich głównie możliwość wygodnego podróżowania po kraju oraz pieniędzy na gadżety. - Wydatki na przejazdy krajowe i zagraniczne, chodzi o pokrycie kosztów podróży spadają o blisko 4%, mimo że stawki limitów za nocleg zostały podwyższone. Czy nie zachodzi obawa, że tych pieniędzy zabraknie? - zmartwiał się Mieczysław Augustyn z PO.
Przeczytaj: Kandydat PiS na senatora akceptuje socjalizm
Przejęty podróżowaniem był tez Przemysław Błaszczyk z PiS, który dopytywał czy w ramach współpracy Senatu z Polonia załapie się na zagraniczne wojaże. - Czy przewidzieliśmy w projekcie budżetu na przyszły rok, w którejś jego pozycji, środki na współpracę z Polonią, na jakieś wyjazdy z tym związane – mówił. Dopytywał też, czy 5 mln zł jakie zaoszczędziła kancelaria senatu jest możliwość zakupienia gadżetów promujących senatorów. - Skoro mamy oszczędności, to zachęcam panią minister do przeznaczenia ich na, że tak powiem, takie fajniejsze materiały promocyjne, z których jako senatorowie moglibyśmy korzystać – dopytywał