Sensacja! Bocian przyleciał w styczniu

Gdy w ten mroźny dzień Małgorzata Lenarczyk (55 l.) z Wasilkowa na Podlasiu wyszła przed dom, nie mogła uwierzyć własnym oczom: oto po podwórku, brodząc w śniegu i nic sobie nie robiąc z tęgich mrozów, przechadzał się... bocian!

Wojtek, bo tak nazwała skrzydlatego gościa, zamieszkał w gnieździe, które kilka lat temu jej mąż zbudował na drzewie przy domu. Czy bocian był zbyt słaby, by odlecieć do ciepłych krajów? Na to nie wygląda! Jest dostojny i silny, a drobiowe serca prosto z mikrofalówki wcina z niepohamowanym apetytem. Wystarczy, że pani Małgorzata wyjdzie na podwórze i zawoła: - Wojtek, Wojtek! - a ptaszysko już jest przy niej, klekocząc wesoło i domagając się kolejnych porcji.

Wszystko wskazuje na to, że nic mu nie jest i po prostu... już wrócił. Czyżby zanosiło się na wiosnę? - Tak, od zachodu idzie odwilż i po mroźnym weekendzie już od poniedziałku z każdym dniem będzie cieplej - mówi Waldemar Skałba, synoptyk. - Od środy na zachodzie możliwe nawet 10 stopni - dodaje. A więc Wojtek ma rację! Czyżby na podwórzu miało wkrótce zaroić się od jego skrzydlatych braci?

Waldemar Skałba, Biuro meteo Cumulus:

- Nadciąga odwilż. W przyszłym tygodniu temperatura może podnieść się nawet powyżej 10 stopni Celsjusza na zachodzie kraju, będzie też padał deszcz. Szykuje się wielka plucha.