Sensacja XXI wieku - w ZUS-ie

2008-10-01 6:00

Podobno żyjemy w państwie, gdzie liczy się każdą złotówkę. W tanim państwie, jak zapewniał "Słońce Peru" Donald Tusk.

Nie bez kozery używam tytułu przyznanego przez naród premierowi po jego eskapadzie życia do Ameryki Południowej. Bo chyba tylko tam nie zadano by odpowiedzialnemu za rząd pytania: na co przyznał ZUS-owi dodatkowe 630 milionów, skoro sam ZUS tego nie wie.

Walczymy o godne podwyżki emerytur, godne podwyżki dla nauczycieli, większą pomoc społeczną. Na to są ochłapy, bo podobno większych pieniędzy nie ma. A tu nagle - bach! Masz ZUS-ie 630 milionów. Tyle że niepotrzebnych, skoro nie można poznać merytorycznego uzasadnienia tego wydatku.

Wmawiają mi, że Polska dobrym rządem stoi. A stoi nie rządem, ale kliką amatorów, dla których pojęcia strategii ekonomicznej czy biznesplanu to puste słowa. Nie jest tak? To udowodnijcie, że przyznanie tych pieniędzy miało związek z jakimkolwiek planem. Choćby planikiem i jakimś choćby niedużym rozumkiem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki