- To prawda. Ale ostatecznej decyzji jeszcze nie podjęłam - zdradza nam europosłanka SLD. Przyznaje jednak, że poważnie zastanawia się nad tym kuszącym zaproszeniem.
Senyszyn, która od kilku miesięcy zasiada w ławach Parlamentu Europejskiego, byłaby bez wątpienia jedną z największych gwiazd tego tanecznego show. Na razie analizuje szczegóły zaproszenia od stacji.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE |
- Mam już rozpiskę, jak wyglądają treningi i ile czasu trzeba na wszystko poświęcić. Rozważam wszystkie za i przeciw. Najpierw muszę porozmawiać z organizatorami i zobaczyć, czy mój udział w programie nie będzie kolidował z pracą w parlamencie - tłumaczy.
Zdradza również, że czeka ją poważana rozmowa z mężem. - Nie wiem, czy chciałby mnie widywać jeszcze rzadziej. Teraz mamy dla siebie tylko weekendy. Jeśli wystąpię w programie, czasu dla siebie będziemy mieli jeszcze mniej - mówi Senyszyn.
Posłanka SLD nie byłaby pierwszym politykiem, który wywijał na parkiecie "Tańca z gwiazdami". W programie udział wzięli już Sandra Lewandowska (32 l.) z Samoobrony oraz Krzysztof Bosak (28 l.) z LPR.
Przeczytaj koniecznie: Czy to dobrze, że Joanna zatańczy?
XI edycja "Tzg" startuje już w marcu. Po raz kolejny czeka nas dawka wielkich emocji, nerwów, szczęścia i łez. Lista gwiazd jest już prawie zamknięta. Na parkiecie zobaczymy między innymi Annę Dereszowską (29 l.). Pojawią się też Filip Bobek (30 l.) oraz Julia Kamińska (23 l.) - znani z serialu "BrzydUla". Swoje wdzięki zaprezentuje też Danuta Stenka (49 l.).