- To się kwalifikuje tylko do rzecznika dyscypliny finansów publicznych. Taką mam ekspertyzę i z taką świadomością żyję. Nie trafiały one dla celów spekulacyjnych, zarobkowych. Oświadczam, że tak było. Nie zawłaszczyłem złotówki - przyznał Serafin w rozmowie z Tvp.info. Twierdzi jednak, że od 2007 roku wiedzieli o tym zarówno minister rolnictwa, jak i pracownicy NIK.
Władysław Serafin chce kary
Władysław Serafin (63 l.), prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, potwierdza, że pieniądze z unijnych dotacji przechodziły przez jego prywatne konta. I wymierza sobie karę.