Aresztowany w Serbii Radovan Karadżić to jeden z najbardziej poszukiwanych zbrodniarzy wojennych z okresu wojny w byłej Jugosławii. Był przywódcą Serbów bośniackich w latach 1992-95 podczas wojny domowej w Bośni i Hercegowinie. Trybunał ONZ ds. zbrodni wojennych w Hadze oskarżył go w lipcu 1995 r. o zbrodnię ludobójstwa w okresie trwającego 43 miesiące oblężenia Sarajewa. Zginęło wówczas 12 tys. ludzi. Karadzić został zatrzymany kilka dni po 13 rocznicy masakry w Srebrenicy, gdzie zginęło 7 tys. muzułmanów. Teraz za swoje zbrodnie odpowie przed Trybunałem ds. Zbrodni Wojennych.
Policja namierzała Karadzicia już od kilku tygodni, a informacje dotyczące jego miejsca pobytu dostała od zagranicznych służb specjalnych. Zbrodniarz ukrywał się pracując w szpitalu.
Na wieść o zatrzymaniu Karadzicia mieszkańcy Sarajewa, stolicy Bośni i Hercegowiny, wyszli na ulice i zaczęli z radości świętować i tańczyć w ulewnym deszczu.
Wojna w byłej Jugosławii była najbardziej krwawym konfliktem w Europie po 1945 roku. Zginęło w niej ponad 100 tysięcy ludzi, co najmniej kilkadziesiąt tysięcy kobiet zostało zgwałconych. Zniknęły tysiące zabytków stanowiących dziedzictwo kulturowe Europy. Według różnych szacunków swoje domy musiało opuścić od dwóch do 3,5 miliona ludzi.
Aresztowanie i postawienie Karadicia oraz pozostałych zbrodniarzy: dowódcę armii Serbów bośniackich Radko Mladicia (65 l.) i przywódcę Serbów chorwackich Gorana Hadżicia (50 l.) przed Trybunałem w Hadze stanowi wstępny warunek rozpoczęcia z Serbią poważnych rozmów o członkostwie w Unii Europejskiej. Komentatorzy są zgodni, że po zatrzymaniu Karadzicia Serbia jest bliżej Wspólnoty.