Jak informuje tvn24.pl, zgłoszenie o pierwszym podpaleniu straż pożarna otrzymała około 3.40. Przez całą noc spłonęło pięć samochodów. Każde w innej części Rudy Śląskiej. W większości straż pożarna wzywana była na parkingi osiedlowe. W piątek nad ranem podpalono osiem kolejnych aut. Łącznie sześć pojazdów spłonęło doszczętnie, a reszta została nadpalona.
St. kpt. Klaudiusz Cop, rzecznik rudzkich strażaków poinformował na antenie TVN24, że nikomu nic się nie stało.
Zobacz: CUD w Lublinie. Pan Grzegorz PRZEŻYŁ eksplozję instalacji gazowej we własnym samochodzie!
Policja podejrzewa, że za podpaleniami stoi najprawdopodobniej kilka osób. Wskazuje na to fakt, że prawie jednocześnie płonęły dwa samochodu oddalone od siebie o około 10 km. Funkcjonariusze sprawdzają monitoring, aby wpaść na trop podpalaczy.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail