Trasę z Prawiednik do Zemborzyc pokonali w półtorej godziny. Choć Monika Lis (30 l.), jak sama przyznaje, należy do osób ciepłolubnych, na zimowy spływ zdecydowała się bez wahania. - Było wspaniale, rzeka wygląda teraz zupełnie inaczej niż w ciepłe dni - opowiadała.
Pomysł na spływ powstał podczas kąpieli... w lodowatej wodzie Bystrzycy. - Jeśli zimą pływamy wpław, dlaczego mielibyśmy nie spróbować kajakiem? - mówił Piotr Kańczugowski (28 l.), organizator imprezy i członek Lubelskiego Klubu Morsów.