SIEDLCE: Szkolne sklepiki opanowane przez dopalacze. W sprzedawanych słodyczach wykryto szkodliwe substancje

2011-11-20 7:25

Słodycze sprowadzane z Chin są największą częścią asortymentu szkolnych sklepików. Niestety jak się okazuje, zawarte w nich są szkodliwe substancje mogące prowadzić do podobnych zaburzeń jak te, które wywoływane są przez miękkie narkotyki. Walczyć z tym niepokojącym zjawiskiem chcą siedleccy radni.

- Główny Inspektor Sanitarny potwierdził, że w słodyczach są szkodliwe dla zdrowia dzieci substancje, wywołujące objawy podobne do ADHD – powiedział w rozmowie z Tygodnikiem Siedleckim wicekurator mazowiecki Mariusz Dobijański.

Problem jest za tym jak najbardziej realny. Bezradny wydaje się być sanepid, który mimo kontrolowania zarówno szkolnych stołówek jak i sklepików nie może zabronić sprzedaży problematycznych słodyczy. Na przeszkodzie stoi prawo, dopuszczające szkodliwe barwniki do legalnego obrotu.

Jak w takim razie walczyć z tym niebezpiecznym zjawiskiem? Siedleccy radni chcą zorganizować konferencję poświęconą problematyce niebezpiecznych środków znajdujących się w asortymencie szkolnych sklepów. Ponadto planują przedstawienie prawidłowych sposobów żywienia dla dzieci.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki