Ustalenie sprawcy noncych demolek nie zajęło policjantom zbyt wiele czasu. A gdy udali się do miejsca zamieszkania 46-letniego wandala, na widok funkcjonariuszy niezwykle ucieszył się jego sąsiad. Okazało się, że również padł ofiarą ataku, podczas którego 46-latek o niszczycielskich zapędach narysował mu brzydkie rysunki na drzwiach. Policjanci w mieszkaniu sprawcy zabezpieczyli między innymi siekierę, którą niszczył samochody i zastosowali wobec niego dozór policyjny. Taka kara okazała się jednak zbyt delikatna, bo kilka nocy później znów wybrał się na łowy. Najpierw zniszczył jeden samochód w Boguszowie-Gorcach, a potem przetransportował się z niszczycielskimi zamiarami do Wałbrzycha. Tam został zatrzymany na gorącym uczynku na ulicy Blankowej, gdy wybijał szyby kluczem francuskim w kolejnym aucie. Po tym wybryku został aresztowany na tymczasowy okres trzech miesięcy. Straty, jakich dokonał przez wszystkie noce swojego niszczycielstwa zostały oszacowane na około 15 tysięcy złotych.
Zobacz: Zostawił otwarty samochód na kilka minut. ZDĘBIAŁ, gdy wrócił [ZDJĘCIE]