Ale chyba tylko dla swoich byłych współpracowników. Jak się okazuje, szef MSW zatrudnił w swoim gabinecie politycznym Krystynę Marcinek (27 l.), byłą asystentkę z prywatnej spółki Salvor i Wspólnicy oraz ASBS Othago, czyli z firm ministra. "Rzeczpospolitej", która ujawniła sprawę, MSW odmówiło jednak informacji na temat kompetencji, stażu czy wykształcenia Krystyny Marcinek.
>>> Tomasz Walczak: Kochajmy umiar ministra Sienkiewicza
To nie pierwszy raz, kiedy na szefa MSW pada cień podejrzeń w związku z zatrudnianiem młodych czy - tak jak teraz - byłych współpracowników. Nie tak dawno głośno było o niedoświadczonym dwudziestojednoletnim Adamie Malczaku oraz Pawle Polaku (23 l.), którzy pomimo młodego wieku znaleźli już zatrudnienie w gabinecie politycznym Bartłomieja Sienkiewicza.