Wsiadł więc na swój rower i ruszył w drogę. Jadący dziwnym wężykiem rowerzysta zwrócił uwagę policjantów. Po badaniu alkomatem okazało się, że imprezowicz miał aż... 4,7 promila alkoholu i zakaz kierowania pojazdami z powodu wcześniejszych, podobnych wybryków.
Patrz też: Będzie specjalne PIWO na mecze - 3,5 proc. ALKOHOLU
Rezolutnie tłumaczył policjantom, że to wszystko przez Dni Warty.