Tego się nie spodziewaliśmy. Niby bez wad, a jednak lekko zepsuty. Olivier Janiak (34 l.) we wtorkowym programie Kuby Wojewódzkiego (45 l.) ukazał ciemniejszą stronę swojej natury. - Charkam na ulicy i sikam do zlewu - wyznał szczerze przystojny prezenter.
Olivier uosabia to, czym powinien charakteryzować się nowoczesny mężczyzna XXI wieku. Idealnie skrojony garnitur, nienaganne maniery i obycie w wielkim świecie. Tymczasem u Kuby dał się poznać jako facet, który ma mnóstwo wad.
- Zdarza mi się nie zmieniać bielizny przez dwa dni - opowiadał. - Dwudniowe skarpetki lepiej się wkłada - dodawał bez skrępowania.
Dziennikarz przyznał się również do tego, że jest bardzo nieśmiałym człowiekiem. Ale w to chyba nikt mu nie uwierzy.