Sikorski nie chce pierogów, stawia na coś innego

2009-04-28 14:25

Rząd pracuje nad strategią, który ma zmienić obraz Polski w oczach milionów ludzi na całym świecie. Urzędnicy chcą, aby nasz kraj przestał kojarzyć się zagranicznym turystom wyłącznie z zacofaną wsią, Lajkonikiem czy warszawską Syrenką.

Gabinet Donalda Tuska opracował pierwszy spójny projekt promocji kraju za granicą. Zamiast regionalnych potraw i strojów ludowych ambasadorami polskości zostaną znakomici naukowcy, nasi najlepsi producenci oraz wykształceni w polskich uczelniach obcokrajowcy.

Jak pisze dziennik "Polska The Times", pod "Ramową strategią promocji Polski do 2015 roku" podpis złożył już minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który przewodniczy Radzie Promocji Polski. Dokument trafił do konsultacji w Kancelarii Premiera. - Szacujemy, jakie środki będą potrzebne na promocję i jak podzielić te wydatki pomiędzy poszczególne resorty - informuje wiceszef MSZ Paweł Wojciechowski. Samej strategii komentować jednak nie chce.

Polska, choć jest szóstym co do wielkości krajem UE i ma ogromny potencjał turystyczny, do tej pory promowała się fatalnie. Efekt? Świat kojarzy nas przede wszystkim z Janem Pawłem II i Solidarnością. Nie wypracowaliśmy przemysłowych marek, które byłyby rozpoznawalne za granicą. W wielu regionach świata, jak zauważają autorzy strategii, Polska pozostaje niewidzialna - nie kojarzy się z niczym - pisze "Polska".

Szef MSZ uderzył pięścią w stół i powiedział, że dość tego. Rządowy dokument to pierwszy krok, aby w najbliższych latach skutecznie zmienic wizerunek Polski.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki