- Moglibyśmy z Bronisławem Komorowskim wystosować wspólny apel profrekwencyjny tak, aby ten, kto wygra miał jak najsilniejszy mandat do prawdziwych wyborów, bo chcemy by nasz kandydat, kimkolwiek on nie będzie, wygrał wybory prezydenckie - powiedział Sikorski w środę w radiowej Trójce.
Przeczytaj koniecznie: Prawybory w PO: Sikorski czy Komorowski? Jeszcze tylko dwa dni głosowania
Frekwencja w prawyborach w PO – choć w przypadku Sikorskiego służy raczej za wymówkę – rzeczywiście jest bardzo niska.
„Gazeta Wyborcza” dowiedziała się, że do tej pory przez internet oddano około 10 tysięcy głosów. Dodatkowe głosy przyszły też pocztą, wiadomo jednak, ze jest ich mniej niż tych wirtualnych. Biorąc pod uwagę, że uprawnionych do głosowania jest 46 tysięcy członków PO to wynik jest imponujący.