Szef MSZ w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" ujawnił, że w 30. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego nie będzie go w Polsce. Sikorski stwierdził, że najprawdopodobniej tego dnia wieczorem będzie w samolocie lecącym do Moskwy na podpisanie umowy o małym ruchu granicznym z Federacją Rosyjską.
Przy okazji z drwiną skomentował też organizację w Warszawie PiS-owskiego Marszu Niepodległości i Solidarności.
- Czyli w Warszawie będę być może tylko w formie kukły, którą politycy PiS będą chcieli spalić - z lekką ironią podsumował minister Sikorski.
Sikorski o MARSZU PiS w 30. rocznicę STANU WOJENNEGO: Może będę KUKŁĄ, którą SPALĄ politycy PiS?
2011-12-12
9:49
W 30. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego politycy PiS zorganizują w Warszawie Marsz Niepodległości i Solidarności. To nie jedyny protest w stolicy. Już w poniedziałek, 12 grudnia, Solidarni 2010 rozpoczną własną demonstrację. Radosław Sikorski z lekką kpiną odniósł się do planów PiS. Minister spraw zagranicznych spodziewa się, że współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego będą chcieli spalić jego kukłę.