- Kołujemy wojskową CASĄ w Palermo, nad samym morzem. Grzeje słońce południa. Lecimy, gdzie jest jeszcze goręcej. Twitter może nie działać - pisał w Internecie tuż przed wylotem z Włoch szef dyplomacji.
Przeczytaj koniecznie: Premier Tusk: Policja na stadionach podczas meczów, kolejne zamknięcia trybun przed kibicami
W Libii spotkał się z przywódcami rebeliantów, w tym z przedstawicielami Tymczasowej Rady Narodowej. Przekazał m.in. polską pomoc humanitarną oraz zapewnił o wsparciu dyplomatycznym ze strony Unii Europejskiej.