- Już wszystkie nadzieje upadły, były w nas, ale teraz ich nie ma i czas się z tym pogodzić - stwierdziła już po zapoznaniu się z wynikami sekcji zwłok siostra zamordowanego Danuta Olewnik-Cieplińska.
Przeczytaj koniecznie: Sprawa Olewnika: Ojciec pisze dramatyczny list do premiera
- To już jest ostateczność, z tym się trzeba pogodzić - dodał Włodzimierz Olewnik. Przyznał też, że ma poczucie ulgi, iż "modlitwa, którą składa nad grobem dotyczy jego syna".
W siedzibie prokuratury w Sopocie - oprócz siostry Krzysztofa, Danuty Olewnik-Cieplińskiej oraz ojca zamordowanego, Włodzimierza Olewnika był także pełnomocnik rodziny, Ireneusz Wilk.
To on przekazał mediom, że powstanie jeszcze jedna opinia lekarska dotycząca ciała Krzysztofa Olewnika. Biegli postarają się ustalić najbardziej prawdopodobną i dokładną datę śmierci oraz jej okoliczności, czyli "co się tak naprawdę z działo z Krzysztofem Olewnikiem".