- Nie stać mnie na szkołę! Za co mam wyprawić do niej dzieci? - Dla Anny Zielińskiej (37 l.) z Góry (woj. podlaskie), matki piętnaściorga pociech, początek roku szkolnego to nie lada wyzwanie!
Do końca tygodnia musi skompletować podręczniki i przybory dla dziesięciorga swoich pociech, które są w wieku szkolnym. A to wydatek ponad 6 tysięcy złotych!- Żyjemy z hodowli krów na mięso - mówi Anna Zielińska (37 l.).
- Na skupie płacili po 8 zł za kilo. Udało nam się sprzedać jedną krowę, ale te pieniądze starczą tylko na składkę do KRUS - żali się kobieta i duma, za co kupi rzeczy niezbędne jej dzieciom do szkoły.
Dziesięcioro spośród piętnaściorga dzieci Zielińskich 1 września przekroczy próg szkoły. Chciałyby móc pochwalić się kolegom nowymi tornistrami i podręcznikami. Niestety, ich rodziców na nie po prostu nie stać.
- Podręczniki do I klasy kosztują prawie 200 złotych, a to nie wszystko - mówi mama. Do książek trzeba dokupić zeszyty, piórniki, plecaki, sportowy strój i buty, a to kolejne kilkaset złotych... na każde dziecko! Zielińscy utrzymują się z zasiłku rodzinnego i sprzedaży krów. Żyją biednie, a mimo to dzieci ich są zadbane i uśmiechnięte. Jak tylko mogą pomagają rodzicom. Chciałabym im kupić piękne wyprawki - mówi kochająca mama. - Ale mam jeszcze młodsze dzieci, o które też muszę zadbać.
Ile wydadzą Zielińscy na szkolną wyprawkę do szkoły? Podręczniki kosztować ich będą średnio 350 zł na osobę, zeszyty - 50 zł, plecaki - 40 zł, a przybory do pisania - 30 zł. Piórnik to koszt 20 zł, bloki, farby, kredki - 50 zł a strój gimnastyczny - 80 zł. Razem: 620 zł na osobę. Przy dziesięciorgu dzieciach to 6200 złotych.