Minimalna emerytura i renta w tym roku ma wynieść 880,45 zł netto. Nie wystarcza jej na wiele, na pewno nie na leki, czynsz, jedzenie. Taką głodowa emeryturę ma dziś ok. 6 proc. emerytów i rencistów. Niestety, o takiej emeryturze będą mogli pomarzyć ci młodzi ludzie, którzy zaczynają dziś swoją karierę zawodową. "Dziennik. Gazeta Prawna" wylicza, że po 25 latach pracy na umowie-zleceniu oraz etacie z pensją minimalną pracownik opłacający składki otrzyma niecałe 500 złotych emerytury. Taka suma stanowi 28 proc. pensji. Do roku 2060 taki los nędzarza może spotkać nawet do 50 proc. emerytów! Pewnie będą mogli liczyć na to, że dostaną z budżetu dopłatę do wysokości emerytury minimalnej, ale nadal to będzie mało. Na naszych oczach powoli szykuje się więc armia przyszłych klientów ośrodków pomocy społecznej.
Przyszli emeryci będą musieli żyć za grosze
Te katastroficzne dane pochodzą z raportu Stefana Kawalca, byłego wiceministra finansów. Nie są pierwszymi złymi wieściami na temat kondycji ZUS. Kilka miesięcy temu NIK alarmował, że już ok. 2030-2035 roku ZUS będzie niewypłacalny. Władze tej instytucji zaprzeczają. Faktem jest, że w tym roku państwo dopłaci 42 mld zł ZUS-owi, żeby było z czego wypłacić emerytury.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Zobacz: Uwaga emeryci! ZUS chce zrezygnować z doręczania emerytury przez listonosza!