- Jeśli prawdą miałoby się okazać, że wysocy urzędnicy różnych państw, szefowie rządów byli podsłuchiwanie, to rzeczywiście jest skandal na skalę światową i oczywiście to zamrozi różne relacje i zamrozi uśmiechy - powiedział Boni w czwartek dziennikarzom w Brukseli podczas szczytu Unii Europejskiej.
Aferą podsłuchową, choć niepotwierdzoną, już są wszyscy oburzeni. Informacje o inwigilowaniu Angeli Merkel przez służby USA pierwszy ujawnił "Der Spigel", a potwierdził je rzecznik niemieckiego rządu. Potem juz było wzywanie ambasadora, żądanie wyjaśnień i wielki skandal na linii USA - Niemcy...
Czytaj: Międzynarodowy skandal? Amerykanie podsłuchiwali Merkel?
Michał Boni nie wie, czy USA podsłuchiwało rozmowy Merkel z Donaldem Tuskiem:
- Nie wiem, czy pani kanclerz dzwoniła do pana premiera z telefonu komórkowego. O ile wiem, takie rozmowy zawsze odbywają się w troszkę inny sposób, na pewno z zapewnieniem bezpieczeństwa - mówił Boni.
Biały Dom wydał oświadczenie twierdząc, że Angela Merkel nie jest obecnie podsłuchiwana. Mogłaby to potwierdzać najnowsza publikacja "Die Welt", według której rzeczywiście obecnie już nie jest. Amerykanie mieli podsłuchiwać stary numer pani kanclerz, używany do czerwca 2013 roku w telefonie Nokia - pisze portal TV24.pl.
Zobacz: Podsłuchiwali starą Nokię Merkel! Szczegóły AFERY podsłuchowej
Potem Angela Merkel zaczęła używać najnowszego Blackberry Z10. Urządzenia tej marki słyną z dobrych zabezpieczeń. Dlatego są chętnie używane przez amerykańskich polityków, dziennikarzy i prawników.