Ponad 120 tysięcy urzędników może liczyć na wzrost płac. Wprawdzie nie dotyczy to pracownicy administracji rządowej, których podwyżki zamrożone są od 7 lat. Jednak i tak nie mogą oni narzekać na swoje pensje.
Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", podwyżki mają być wprowadzone od 2016 roku, ale założenia do projektu budżetu mają powstać już w tym roku. Podwyżka miałaby być z wyrównaniem od tego roku.
Jak podkreśla szefowa rządu, wobec urzędników lepiej stosować politykę miłości, niż walczyć z nimi jak Donald Tusk, który nie podwyższał im zarobków przez siedem lat i próbował o 10 proc. zmniejszyć zatrudnienie - podaje Dziennik Gazeta Prawna.
Zobacz: Magdalena Ogórek proponuje... nie karać przestępców! To jakiś żart?!
Pierwszym krokiem Ewy Kopacz było wystosowanie listu pochwalnego do pracowników administracji publicznej. Kolejny krok t podwyżki, które dostaną tuż po wyborach.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail