Proboszcz Eugeniusz Szymański miał w bardzo dobitny sposób wyrazić swoją negatywną opinię na temat strajku nauczycieli. Ksiądz miał nazwać nauczycieli "nierobami i obibokami, którzy nie powinni nic chcieć od państwa", stwierdzić m.in., że "strajkujący nauczyciel, to nie nauczyciel" i dodać, że "kiedyś nauczyciel uczył za darmo i oddawał życie za ucznia".
Na koniec duchowny zaproponował modlitwę w intencji protestujących nauczycieli. - Módlmy się o opamiętanie nauczycieli, którzy w tej chwili bezpodstawnie protestują. I o mądrość dla Polaków, żeby ta sytuacja konfliktowa została jakoś zgodnie z Bożą wolą rozwiązana - prosił obecnych na mszy wiernych. Kilka osób po tych słowach opuściło kościół.
Strajk nauczycieli [RELACJA NA ŻYWO]
Ksiądz Eugeniusz Szymański powiedział "Dziennikowi Wschodniemu", że chodzi mu wyłącznie „o dobro uczniów”. Odniósł się też do negocjacji związkowców z rządem. - Tamten rząd nie dawał nic, ten daje i też jest źle. Trzeba jakiś umiar zachować - oburzał się duchowny.