Skandal w Kamieniu Pomorskim. Kierowniczka zrobiła z Urzędu Stanu Cywilnego stajnię Augiasza. Pracowała tam 39 lat

2015-06-10 12:09

Pani Grażyna O. przez 39 lat pracowała w Urzędzie Stanu Cywilnego na stanowisku kierowniczki. Grażyna O. nie zawsze stosowała przepisy, w dokumentach przez nią wystawianych często brakowało ważnych podpisów. Pani Grażyna tłumaczyła się, że miała za dużo pracy i najwięcej czasu zajmowało jej przygotowywanie się do wdrożenia nowego systemu. Co więcej, w swoim biurku trzymała alkohol i dwa rewolwery.

W kamieńskim Urzędzie Stanu Cywilnego nie działo się najlepiej od jakiegoś czasu. Wszystko za sprawą pani Grażyny O., która od 39 lat pełniła stanowisko kierowniczki. Jak podaje Kamienskie.info, w urzędzie działy się dziwne rzeczy. - Puste karty w aktach małżeństwa, nadrukowywanie różnych danych na jednym akcie stanu cywilnego, brakujące podpisy, wydawanie i podpisywanie dokumentów in blanco, prowadzenie drugiej odrębnej rejestracji dla niektórych aktów, brak podpisów duchownego czy świadków na dokumentach – to tylko kilka z zarejestrowanych przez kontrolerów uchybień wymienionych przez Kamienskie.info. Pani Grażyna czasem nie sporządzała aktów, mimo że jakieś zdarzenie zaszło. O. tłumaczy, że była za bardzo obciążona pracą. Ponadto, przygotowywała się do wdrożenia nowego systemu informatycznego, co miało zabierać jej dużo czasu. W związku z efektami przeprowadzonej kontroli pani Grażynie podziękowano. Współpraca z kamieńskim USC w tym momencie się zakończyła.

To jednak nie koniec niespodzianek. Pani Grażyna nie uprzątnęła sama swojego stanowiska, dlatego zostały do tego wyznaczone specjalne służby. Według informacji portalu Kamienskie.info, podczas sprzątania w jej szufladach znaleziono m.in.: 80 niewręczonych medali dla par za „długoletnie pożycie małżeńskie”, dwa rewolwery i alkohol. Wszystko wskazuje na to, że broń była sprawna. Teraz jeśli okaże się, że rewolwery rzeczywiście działały, pani Grażyna może mieć więcej problemów, a te związane z nieprawidłowościami w USC będą pikusiem w porównaniu z tymi z bronią.

To, co działo się w kamieńskim USC, jest trudne do wyjaśnienia. Jak to się działo, że przez tyle lat nikt nie zauważył tylu nieprawidłowości? Dlaczego nikt ich nie zgłaszał? Kto oprócz pani Grażyny zawinił?

Zobacz też: Gliwice. Tajemnicze zaginięcie małżeństwa. Po 14 latach odnaleziono...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki