W czwartek wieczorem gruchnęła wiadomość, że prokurator nadzorujący śledztwo smoleńskie został odsunięty od sprawy. "Rzeczpospolita" podała, że zawieszenie Marka Pasionka może mieć związek z kontaktami z USA. Śledczy najprawdopodobniej zwracał się do Amerykanów o pomoc w uzyskaniu dowodów przydatnych w śledztwie i przekazać im część materiałów z polskiego postępowania.
Patrz też: Sąd pyta: Czy Kaczyński jest ZDROWY PSYCHICZNIE?
Naczelna Prokuratura Wojskowa potwierdziła w piątek, że w śledztwie mogło dojść do UJAWNIENIA TAJEMNICY SŁUŻBOWEJ przez prokuratora Pasionka. Wydział do Spraw Przestępczości Zorganizowanej Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu bada sprawę.
Gen. bryg. Krzysztof Parulski, Naczelny Prokurator Wojskowy i zarazem zastępca Prokuratora Generalnego wydał postanowienie o zawieszeniu prokuratora w czynnościach służbowych.