Gigantyczna kwota na koncie NFZ to efekt nowej ustawy refundacyjnej. Tak spore pieniądze udało się zaoszczędzić, bo wynegocjowano u producentów niższe ceny na leki. Ale do tego "dorzucili się" też pacjenci. Według IMS Health, firmy badającej rynek farmaceutyczny, w minionym roku wzrosły ceny ponad 4 tysięcy leków. Oprócz cen zmieniły się zasady refundacji, np. niektórym chorym odebrano prawo do tańszych leków. Według ekspertów pacjenci przepłacili w ten sposób więcej o 650 mln zł.
Co zrobić z nieoczekiwaną nadwyżką? Agnieszka Pachciarz (40 l.), szefowa NFZ, od razu chciała wydać te gigantyczne pieniądze na bieżące potrzeby. Prosiła o zgodę ministrów finansów i zdrowia, ale jej nie dostała.
Wiceminister Neumann, z wykształcenia finansista, myśli, by zachomikować pieniądze. Boi się, że 2013 r. niekoniecznie będzie już taki tłusty jak stary rok. Pacjenci wiedzą jednak swoje.
None
35 organizacji i stowarzyszeń reprezentujących kilkaset tysięcy chorych m.in. na cukrzycę, raka, boleriozę, reumatyzm, alergie, łuszczycę, astmę, stwardnienie rozsiane napisało list do ministra zdrowia i prezes NFZ. Uważają, że oszczędności należy "traktować jako pieniądze pacjentów, które powinny zostać wydane na leki dla chorych". Napisali ten list, bo boją się, że pieniądze z leków mogłyby trafić na pensje pielęgniarek i lekarzy. Decyzja o wydatkowaniu oszczędności ma być podjęta dopiero po pierwszym kwartale tego roku.