Jacek B. (27 l.) przyszedł do domu swojej partnerki wieczorem. Mimo że dziewczyna jest z nim w ciąży, zwyrodnialec nie chciał rozmawiać o dziecku. Potrzebował za to pieniędzy na zakup samochodu. Kiedy kobieta powiedziała mu, że nic od niej nie dostanie, wpadł w szał.
Patrz też: Rzuciła się z 10. piętra, bo była w ciąży. Przeżyła i dziecko też
Wyciągnął zza pazuchy nóż i zaczął się odgrażać, że ją zabije. Potem szarpał ją za włosy, przewrócił na siatkę ogrodzenia, złapał za głowę i dwa razy kopnął w brzuch. Na szczęście przerażonej kobiecie udało się uciec i zawiadomić mundurowych. Ci natychmiast schwytali bandziora. Jacek B. już jest w areszcie, a za kratami może spędzić nawet 10 lat.