Dramat rozegrał się w ubiegłym roku w Pile. Ojczym dziecka, kóry grał w grę komputerową, w pewnym momencie złapał dziewczynkę i mocno popchnął - wtedy dziecko uderzyło głową o futrynę drzwi. 2-letnia Lilianka w bardzo ciężkim stanie trafiła do szpitala - niestetey lekarzom nie udało uratować się jej życia. Teraz śledczy postawili mężczyźnie zarzut zabójstwa - zgodnie z kodeksem karnym grozi za to dożywocie. Wiadomo, że ojczym dziewczynki nie przyznaje się do winy. Zarzut usłyszała również jego żona - według śledczych kobieta wiedziała o poważnym urazie głowy dziewczynki, ale nie wezwała pogotowia. Oskarżeni od 2017 oczekują na decyzje prokuratury w areszcie.
Zobacz także: Warszawa. Tragedia na Woli. Policja znalazła dwa ciała. Wcześniej słychać krzyki i wzywanie pomocy