"GW" powołuje się na dane uzyskane z Ministerstwa Sprawiedliwości. Wynikaz z nich, że <!-- @page { size: 21cm 29.7cm; margin: 2cm } P { margin-bottom: 0.21cm } --> budżet Biura Lustracyjnego IPN w latach wynosi 17,5 mln zł, z czego 3,5 mln zł idzie na pensje urzedników. Co IPN robi z taką kwotą? Szuka kłamców lustracyjnych. W latach 2008-2009 udało się wskazać "aż" 94 potencjalnych kłamców na 9 tysięcy przebadanych oświadczeń.
Patrz też: IPN bierze się za sprawa Pyjasa: Będzie ekshumacja!
Dlatego do sądów skierowano 113 wniosków, jednak te uznały tylko 17 z nich. Do tej pory prawomocne wyroki usłyszało 6 osób. Oznacza to, że w przeciągu 2 lat dzialaności kosztującej podatników 35 mln zł skazanie jednego kłamcy wyniosło "skromne" 6 mln zł.
Na co więc ida nasze pieniądze?