O aresztowaniu nieodpowiedzialnego radioamatora poinformował serwis Policja.pl. Specjalny sygnał, tak zwany "radiostop", nakazuje natychmiastowe zatrzymanie wszystkim pociągom w okolicy, z której jest nadawany. Używany jest tylko w razie szczególnych zagrożeń, na przykład wtedy, gdy jeden ze składów miał wypadek.
W ostatnich dniach aż kilkadziesiąt razy dochodziło do tego typu zatrzymań na trasie Warszawa-Łódź. Maszyniści pociągów i dyspozytorzy ruchu szybko orientowali się, że wezwanie do zatrzymania wysyłał ktoś postronny.
W sobotę po 22 funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei patrolujący stację w Skierniewicach, dostrzegli na peronie mężczyznę z krótkofalówką. Sokiści poprosili o pomoc policjantów, którzy zatrzymali 33-latka, jak się okazało mieszkańca Warszawy.
O losie mężczyzny zadecyduje sąd.