Do tragicznego wypadku doszło na lotnisku w Piotrkowie Trybunalskim. Przemysław Nowak wykonywał zwykły skok ze spadochronem. Nagle coś poszło nie tak! Jak podaje TVP Info, świadkowie zdarzenia mówią, że najprawdopodobniej doszło do błędu podczas lądowania. Spadochron Nowaka otworzył się, a mimo to mężczyzna upadł na ziemię z ogromną siłą.
Według cytowanego przez stację instruktora, Janusza Kucharskiego, zbyt nisko wykonał on zakręt i mocno uderzył w ziemię.
Po wypadku prezes lotniska był przytomny. Wydawało się, że odniósł tylko obrażenia nóg, ale szybko okazało się, że urazy są poważniejsze - miał połamaną miednicę i kręgosłup.
Rannego mężczyznę przetransportowano śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Łodzi. Mimo starań lekarzy, nie udało się go uratować.
Przemysław Nowak był doświadczonym spadochroniarzem. Oddał aż kilkaset skoków.
Sprawę tragicznego skoku bada już Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Zobacz: Polscy studenci zaginęli w Bułgarii. Nie ma śladu po Joannie i Maksymilianie!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail