Gdy w sobotnie popołudnie Genowefa K. (74 l.) nagle zniknęła, rodzina czym prędzej zadzwoniła po pomoc. Grupa trzydziestu policjantów, strażaków i mieszkańców Radzięcina (woj. lubelskie) dokładnie, metr po metrze, przeszukiwała wszystkie zarośla i zakamarki. Bez skutku! W poniedziałek rano rodzina zaginionej kobiety zajrzała do stodoły i przeżyła szok. Genowefa K. leżała martwa, przykryta słomą. Tuż obok niej znaleziono przewróconą drabinę z połamanymi szczebelkami. Prawdopodobnie starsza pani spadła z drabiny, kiedy próbowała wyciągnąć snopek słomy.
Skonała wśród snopków słomy
2009-01-13
3:00
Co za pechowe zrządzenie losu! Kiedy zaniepokojona rodzina stawała na głowie, by ją znaleźć, kobieta konała niedaleko domu.