- Dopiero sekcja zwłok i badania DNA, które zostaną wykonane w Zakładzie Medycyny Sądowej w Gdańsku, pozwolą na określenie płci, tożsamości i przyczyny śmierci - mówi Piotr Wojciechowski, prokurator z Malborka. Arkadiusz C.zniknął nagle osiem miesięcy temu. Jego poszukiwania nie przynosiły rezultatu. Kilka dni temu policjanci postanowili przeczesać okolice rzeki Nogat. Wtedy natknęli się na zwłoki. Najprawdopodobniej mężczyzna zasnął i został przygnieciony sianem lub też wpadł między bele i nie mógł się spod nich wydostać. Z zewnątrz nie był widoczny, siano tłumiło jego wołania o pomoc. Skonał z wycieńczenia. - Po wstępnych oględzinach ciała na razie nic nie wskazuje, by do śmierci tego człowieka miały przyczynić się inne osoby - tłumaczy prokurator.
Zobacz: Opoczno. Tir ZMIAŻDŻYŁ ojca i 3,5-letnią córeczkę Emilkę! [ZDJĘCIA]