Pracownicy jednego z warszawskich biur podróży w podzięce otrzymali od swojego klienta kwiatek. Przypominał im niewyrośniętego tulipana, jednak po pewnym czasie… zaczął się poruszać. Okazało się, że „pąk” nie jest pąkiem, a kokonem.
Z wnętrza wyrosła gigantyczna, wielobarwna ćma. Pracownicy natychmiast zadzwonili do stołecznej straży miejskiej, a ta przysłała swój Eko patrol. Jak się okazało, skrzydlate monstrum mimo swoich rozmiarów jest całkowicie niegroźne.
To Pawica Atlas uchodząca za największy gatunek nocnych motyli. Dorosłe osobniki mają rozpiętość skrzydeł nawet 30 cm! Jak informuje straż miejska, ćma została zabrana do warszawskiego CITES, gdzie otrzymała fachową pomoc.
Niestety, te pochodzące Azji Południowo-Wschodniej nocne motyle nie żyją długo. Ich aparat gębowy nie pozwala postaci dorosłej się odżywiać tak więc ma ona do dyspozycji tylko zapasy pokarmu zgromadzone podczas życia larwalnego. To sprawia, że po przejściu ze stadium poczwarki żyją zaledwie kilka dni.