Ale radość z sukcesu Klimka burzy fatalna wpadka jego opiekunów. Z powodu ich niedopatrzenia Klimek został zdyskwalifikowany po pierwszej serii sobotnich skoków (w której uzyskał 13. wynik - 107 m), ponieważ był o półtora kilograma za lekki. Skacząc na nartach długości 217 cm, ważył 42,3 kilogramy. A podobno dzień wcześniej miał odpowiednią, regulaminową wagę.
- No, byłem trochę zdenerwowany, ale złości żadnej nie czułem - mówi Super Expressowi" Murańka. - Poszedłem do szatni i poczekałem tam na kolegów, którzy mieli drugą kolejkę. W nocy spałem dobrze.
Nazajutrz (w niedzielę, już na krótszych nartach o długości 213 cm) Polak stanął na rozbiegu i w dobrym stylu uzyskał odległości 107 i 106,5 m.
W pobitym polu zostawił m.in. zwycięzców Pucharu Świata Roka Urbanca i Andreasa Widhoelzla. Zdobyte w Kranju punkty pozwolą Murańce na debiut w zawodach najwyższej rangi. Prawdopodobnie nastąpi to w Zakopanem (25 i 26 bm.), gdzie na Wielkiej Krokwi wykonał sławny już treningowy lot na 135 m w dniu 10. urodzin, a niedawno wywalczył tytuł wicemistrza Polski seniorów.
Triumfatorami w Kranju zostali Czech Antonin Hajek i Austriak Bastian Kaltenboeck. Ósme miejsce w drugim dniu zajął Łukasz Rutkowski (19 l.).