Pierwszy TIR załadowany belami trawy pojawił się przed bramą Stadionu Śląskiego wczoraj przed południem. Do akcji od razu ruszyli wyposażeni w specjalistyczny sprzęt pracownicy firmy zajmującej się przygotowywaniem nawierzchni boisk.
Kolejne bele, dzięki użyciu wysięgnika, trafiały na maszynę do układania darni. Następnie pojazd wjeżdżał na płytę stadionu, by powoli rozciągać trawiasty dywan. Jutro murawa na mecz eliminacji Euro 2008 ma być gotowa. Pozostanie tylko jej pielęgnacja.
Rosła półtora roku
Położenie trawy to ostatni akt modernizacji płyty głównej naszego największego stadionu piłkarskiego. Gotowa jest już instalacja podgrzewania płyty.
Przywieziona z Niemiec trawa była hodowana przez ostatnie półtora roku na łąkach pod Monachium. - Jest układana specjalnie na mecz naszej reprezentacji z Belgią - tłumaczy Marek Szczerbowski, dyrektor Stadionu Śląskiego. - Potem ma być zdjęta, choć niewykluczone, że zagrają na niej jeszcze niektóre zespoły z naszej ligi. Na wiosnę na stadionie zostanie wysiana tradycyjna trawa - dodaje dyrektor.
Układana teraz murawa prawdopodobnie wróci do Niemiec lub trafi na inne polskie boisko.
Fragment murawy ma 15 metrów długości i nieco ponad 2 metry szerokości. - Poszczególne części są szersze o ponad metr niż zazwyczaj i krótsze, ale za to cięższe. Dzięki temu trawa się szybciej ukorzeni - tłumaczy Andrzej Szmytka (46 l.) z firmy układającej murawę. - Miejsca łączeń za osiem, dziesięć dni będą zrośnięte, a murawa będzie przypominać dywanĘ- dodaje.
Żadnych chwastów
Podobno murawa, jaką specjaliści rozkładają na Stadionie Śląskim, jest wyjątkowa. - To czysta, stuprocentowa trawa. Nie ma tu ani jednego chwastu, czy innej rośliny - zapewnia Andrzej Szmytka.