I teraz ma problem. Bo dopuścił się tzw. przestępstwa korupcyjnego, za co można iść do więzienia nawet na 8 lat. W niedzielę w jednym z domów w Sławkowie było zbyt głośno a to za sprawą awanturującego się gospodarza. Policja dostała wezwanie do awantury domowej. Na miejscu okazało się, że awanturujący się jest mocno nietrzeźwy. Co ciekawe, policję wezwał... awanturnik. Tłumaczył policji, że jakoś nie może dojść do porozumienia z żoną i synem. Gdy usłyszał, że jest w takim stanie, że należy go dostarczyć do najbliższej izby wytrzeźwień, to postanowił przekonać policjantów, że to zły pomysł. Wyjął z kieszeni stówkę i nią chciał przekonać mundurowych do zmiany decyzji.
Tym sposobem narobił sobie kłopotów i nawet, gdyby nie poszedł siedzieć za chęć przekupienia policjantów, to będzie go to kosztowało (w gotówce) znacznie więcej niżby miał zapłacić za nocleg w izbie. Obecnie maksymalna wysokość opłaty za pobyt pijanego w wytrzeźwiałce, placówce lub jednostce policji kosztuje (zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia) wynosi 309,01 zł. Jeszcze nie wiadomo, co o losie 69-latka postanowią prokurator i sąd.