Na razie nie wiadomo, czy ta śmierć była skutkiem wypadku. Dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach poinformował, że „trwają czynności, które mają wyjaśnić okoliczności i przyczyny zgonu górnika”. Wiadomo, że martwego znaleziono na na poziomie znajdującym się 850 m pod ziemią. Teraz w najtragiczniejszej statystyce WUG „wypadki śmiertelne” widnieje dziesięć zdarzeń. Do sześciu wypadków śmiertelnych doszło w kopalniach górnictwa węgla kamiennego, do dwóch w górnictwie miedzi i jednego w zakładach górnictwa odkrywkowego. Od stycznia do końca kwietnia w górnictwie ogólnym doszło do 778 wypadków, w tym czterech ciężkich. W 2018 r. z ostatniej szychty nie zjechało 21 górników.
Śląskie: Ostatnia szychta górnika. Na dole ZAWSZE jest niebezpiecznie
W czwartek (6 maja) kilkanaście minut po północy zaleziono martwego 37-letniego pracownika obsługi przenośnika ścianowego ruchu Knurów kopalni Knurów-Szczygłowice.