77-latek był pacjentem Górnośląskiego Centrum Rehabilitacji (GCR). W miniony czwartek (13 września) wyszedł ze szpitala. I słuch po nim zaginął. Rozpoczęto poszukiwania. Do akcji przystąpili policjanci z Tarnowskich Gór, wsparci funkcjonariuszami oddziału prewencji z Katowic oraz kilkudziesięcioma strażakami z państwowej i ochotniczej straży pożarnej. W akcji wykorzystano motocykle crossowe, quady, drona oraz kilkanaście pojazdów służbowych. Na miejscu byli również przewodnicy psów służbowych specjalizujących się w poszukiwaniach osób. Przeszukiwano pustostany, przystanki komunikacji publicznej, lasy, skwery i pobliskie pola. Szukano seniora w okolicznych miejscowościach. Pacjenta poszukiwano do soboty.
Rodzina zaginionego, rozpytując okolicznych mieszkańców czy dysponują monitoringiem, trafiła do domu 15-letniego Piotra Pilota. Młodzieniec wiedział o zaginięciu mężczyzny. Osobiście zaangażował się w poszukiwania i gdy tylko skończył zajęcia w szkole, brał rower i sprawdzał tereny leśne i trudno dostępne miejsca, aby odnaleźć seniora. Rozmawiając z rodziną 77-latka, chłopak przypomniał sobie, że nieopodal GCR-u jest leśny zagajnik, gdzie czasami spotyka się młodzież. Do tego miejsca prowadziła wąska ścieżka i było trudne do znalezienia przez osoby postronne. Młodociany strażak wraz z synem zaginionego postanowili spenetrować to miejsce. 15-latek zauważył mężczyznę leżącego twarzą do ziemi. Natychmiast ruszył na pomoc. Okazało się, że był to zaginiony 77-latek. Mężczyzna był przytomny, ale wyczerpany i wychłodzony. Nie był w stanie podnieść się o własnych siłach. Piotrek wyciągnął telefon i zadzwonił po pogotowie, a następnie pobiegł do domu po folię termoaktywną, by nie dopuścić do większego wychłodzenia organizmu seniora - relacjonuje tarnogórska policja. Gdyby nie 15-latek, nie wiadomo, czy wiekowy mężczyzna nie wyziębiłby się na śmierć.
Piotr Pilot jest uczniem Szkoły Podstawowej nr 15 w Tarnowskich Górach. Komendant mł. insp. Krzysztof Hajda w poniedziałek (17 września) osobiście podziękował Piotrowi za bohaterską postawę. W dowód wdzięczności za uratowanie ludzkiego życia wręczył młodemu bohaterowi drobny upominek i powiedział, że jego postawa jest godna do naśladowania. Do podziękowań dla Piotra włączyła się również rodzina zaginionego 77-latka. Naszym zdaniem Piotr zasługuje na tytuł i medal „Młodego Bohatera”. Przyznaje go minister spraw wewnętrznych i administracji na wniosek obywatelski lub instytucji. W tym roku przyznał 102 takie wyróżnienia. Jesteśmy przekonani, że Piotr Pilot powinien znaleźć się w gronie młodych bohaterów.