Ta pechowa kacza rodzina mogła być teraz o wiele mniej liczna. Matka wybrała się na spacer wraz z małymi. Cała kacza rodzinka dość beztrosko wlazła na ul. Ekonomiczną. A tam doszło do nieszczęścia – sześć kaczuszek wpadło do studzienek kanalizacyjnych. Biedaczki same nie mogły się uwolnić, a wszystkiemu przyglądała się bezradna kacza mama. Było niedzielne wczesne popołudnie, gdy informacja o kaczuszkach w tarapatach dotarła do strażaków. - Na miejscu zastaliśmy panią, która podniosła alarm. Pilnowała też, żeby kolejne nie wpadły do studzienek. My przystąpiliśmy do akcji – opowiada Wojciech Wołdziński (32 l.) z Ochotniczej Straży Pożarnej w Bieruniu Starym.
Ratunek nie sprawił kłopotów strażakom Patryk Krawczyk (24 l.) niemal dosłownie zanurkował w jedną ze studzienek i wyciągnął trzy kaczuszki. Jego kolega Krzysztof Giel (38 l.) wkrótce wyłowił z drugiej studzienki kolejne trzy maleństwa. - Były całe i zdrowe. Odnieśliśmy je do mamy – mówi Wojciech Wołdziński.
Śląskie. Strażacy utratowali kaczą rodzinę
Brawo strażacy z Bierunia Starego (woj. śląskie)! Maleńkie kaczuszki podczas spaceru powpadały w czeluść studzienek kanalizacyjnych. Są tak małe, że po prostu wpadały w kanał ześlizgując się pomiędzy żerdziami kratek ściekowych. Na szczęście wtedy od akcji wkroczyli strażacy ochotnicy i przywrócili wolność uwiezionym kaczkom.